Czy nadaję się na opiekuna dla Twojego pupila? Sama bym zadawała to pytanie, gdybym miała oddać komuś swoje oczko w głowie. Wątpliwości się kłębią jak kłaczki, z których czasem mam sweter ;) Moi rezydenci korzystaja z wszystkich dóbr i swobód obywatelskich, a nawet z wejść na blat! Mam dom otwarty dla zwierząt, także dla tych wymagających pomocy. Kiedy jest potrzeba udzielam schronienia tymczasowego dla potrzebujących kotów. U mnie nawet dzikie tygrysy stają się miziakiem, bo zwyczajnie rozumiem koty. Znam ich język i rozumiem potrzeby, tę niezależności szczególnie, więc koty u mnie mogą być sobą bez przeszkód. Za to z własnym kartonem, myszką, kocimiętką i niezliczoną liczbą polowań na lasery i wędki.
Pieski zawsze. Spacery, piłka, piłeczka, piłczunia. Wyprawy, tropienie, szukanie smaczków w trawie
Przytulanie, spanie w łóżku?
Dam swoim podopiecznym namiastkę prawdziwego domu.