Posiadam ogromne doświadczenie w opiece nad psami. Miałam 16 letnią sunię kundelka ze schorniska, która odeszła w maju tego roku.
Aktualnie nie posiadam zwierząt w domu.
Podawanie leków, bądź zastrzyków nie jest dla mnie problemem, gdyż sunia, ktora odeszła, około 11 roku zycia miała zdiagnozowaną cukrzyce. Ponadto w trakcie swojego 16 letniego życia miala wielke chorob mniejszych większych dlatego jestem w stanie rozpoznać co może dolegać pupilowi. Przyjaciele śmieją się ze mnie mówiąc, że na podstawie moich przygód z psem posiadam już conajmniej licencjat z weterynarii😂