Z mruczakami wychowywałam się od dziecka, znam ich potrzeby i sposób życia. Po przeprowadzce do Krakowa nie mam swoich własnych futrzanych dzieci,ale chętnie zajmę się Twoimi podczas Twojej nieobecności. W domu rodzinnym na wsi mam dwa kotki z którymi mam dobrą więź ,mimo dzielących nas kilometrów :)