22 lata temu gdy zostałam przyniesiona w nosidełku ze szpitala do domu czekała na mnie Torcia- pies z którym się wychowałam. Gdy niestety Torcia odeszła było tak pusto w domu, że musiałam do niego przynieść kolejnego psa- Karmelka. Od małego jestem totalną psiarą i psy mają specjalne miejsce u mnie w sercu.
W domu zawsze miałam rybki, chomiki, papugi, czy żółwie więc chętnie zajmę się różnymi gatunkami zwierząt.
Gdy byłam małą dziewczynką to zawsze ja najbardziej byłam chętna do tego aby zostać z pieskami mojego ciotecznego rodzeństwa. Myślę, że miłość do zwierząt wyniosłam z domu dlatego byłam również wolontariuszką w schroniskach.
Bywało, że byłam domem tymczasowym dla porzuconego pieska więc lęk separacyjny lub podawanie leków nie jest mi obce.
Aktualnie mieszkam w Warszawie z chłopakiem, nie posiadam żadnych zwierząt. W mojej okolicy jest spokojnie i cicho, mieszkam w bloku ale dookoła jest piękna zielona okolica idealna na spacery z twoim pupilem oraz park z wybiegiem dla psów.
Jeżeli jest taka potrzeba zapraszam na spotkanie zapoznawcze, nie zajmuje się psami agresywnymi.
Prosiłabym o wzięcie ze sobą karmy, woreczków na odchody jeżeli zwierzak potrzebuje to jego kocyk i legowisko.